Podczas każdej zimy można spotkać bociany, które pozostały w Polsce w tym tak trudnym dla nich okresie. Jak możemy im pomóc? Zdrowy bocian, jeśli nie był przetrzymywany i przyzwyczajony do bliskości człowieka, nie pozwoli się złapać. Tego typu próby spowodują jedynie przepłoszenie go z okolicy, w której najwyraźniej potrafi znaleźć pożywienie. W najtrudniejszym okresie, kiedy ziemia i zbiorniki wodne są zamarznięte, rozwiązaniem jest wykładanie pokarmu w postaci surowych, małych ryb lub mięsa z drobnymi kośćmi, podrobów z pierzem. Warto wykładać pokarm "na oczach bociana", w przeciwnym razie poczęstunek może zostać zjedzony przez psy bądź lisy. Dobrze jest zmieniać miejsca karmienia i zakończyć dokarmianie natychmiast po ustąpieniu silnych mrozów. Nie wolno przyzwyczajać ptaka do siebie. Jeśli chcemy by żył jak najdłużej pozwólmy mu zachowywać się naturalnie, nie likwidujmy wrodzonego lęku przed człowiekiem. Ta nieufność i czujność pozwala mu przetrwać na wędrówkach i zimowisku, gdzie może napotkać ludzi polujących na bociany. Aktywnie działa także Fundacja Przyrodnicza PRO NATURA, do której można zgłaszać informacje gdzie widzieliśmy zimujące boćki.
Zobacz jak wygląda pomoc dla boćków w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Każdego dnia 80 boćków potrzebuje jedzenia, co najmniej 0,5 kg mięsa na ptaka. To wszystko kosztuje, a jak wiemy "podopiecznych" w ośrodku jest dużo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.